2015-10-09

Miejsca na emeryturę

Jak będzie wyglądać moje życie na emeryturze? To pytanie zadaje sobie wiele osób, które choć do emerytury dzieli jeszcze wiele lat, mają obawy co do utrzymania obecnego poziomu życia na jesieni swojego życia. Są jednak proste sposoby, aby czas na emeryturze spędzić ciesząc się życiem. Są w Polsce takie miejsca na emeryturę, które cenami nieruchomości mogą zachęcić starsze osoby do przeprowadzki.

 


Jednym z nich jest np. Borne Sulinowo – miasto powstałe na bazie dawnej radzieckiej jednostki wojskowej. Budynki koszarowe poddano tam rewitalizacji, przez co stworzono dobre warunki do osiedlania się – tym bardziej, że położenie miasta nad jeziorem w leśnych odstępach powoduje, że zjeżdżają się tam osoby, które sprzedają mieszkania w aglomeracjach i kupują tu np. dwupokojowe mieszkania za 100-120 tys. zł. Resztę środków przeznaczają na godne życie na emeryturze. O Bornem już teraz mówi się „miasto emerytów”. Miasto widząc tego rodzaju tendencję dba o mieszkańców z tej grupy wiekowej organizując im czas i zachęcając do aktywności.

Tymczasem na Warmii i Mazurach zauważalną grupę nabywców mieszkań i domów stanowią osoby, które zmieniają na emeryturze klimat ze względów zdrowotnych (np. górnicy). Wśród mazurskich jezior odnajdują spokój i ciszę, a zakup niewielkiego mieszkania nie rujnuje ich budżetów pozwalając na godne życie na jesieni życia. Podobne tendencje pojawiają się np. na Pojezierzu Brodnickim i na Lubelszczyźnie.

O niedrogich i ładnych krajobrazowo miejscach na emeryturę piszemy na naszej stronie www w tekście Borne jak Borneo.


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

"Bardzo pomocny, zaangażowany, właściwie dobiera argumenty, każda z przedstawionych przez p. Mariusza ofert spełniała podane warunki brzegowe i miała w sobie coś interesującego."

— Małgorzta D., Kraków